- Aby róże w wazonie stały jak najdłużej co drugi dzień wymieniam im wodę, przycinam końcówki pod skosem i serwuję zimną kąpiel.
- Wodę do wazonu daję bardzo zimną, a w okresie letnim w czasie upałów dodatkowo wrzucam do wazonu kilka kostek lodu.
- Do wanny napuszczam zimną wodę, wkładam do niej róże i pozostawiam na 15 min.
Stosując tych kilka prostych sposobów mogę dłużej cieszyć się ich pięknem :-)
A Wy jakie macie sposoby na przedłużenie życia ciętym kwiatom???
Dobre
OdpowiedzUsuńMoje metody są podobne, ale do wazonu wrzucam jeszcze szczyptę gruboziarnistej soli kamiennej lub morskiej.
OdpowiedzUsuńO soli nie wiedziałam, chętnie wypróbuję, dzięki :-)
UsuńEkstra macie drugi blog jest na co czekac.
OdpowiedzUsuńMiło nam, że Ci się podoba :-)
UsuńO jaaa, nawet nie wiedziałam, że tak też można :)
OdpowiedzUsuńjako ososba znajaca sie na roslinach jeszcze nigdy nie slyszalem o moczeniu kwiatow
OdpowiedzUsuńPodcinam łodyżki róż (i innych kwiatów) pod bieżącą wodą. A poza tym robię podobnie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńdokładnie takie same jak napisałaś :P moja mama w kwiaciarni pracowała i tam tak robili :)
OdpowiedzUsuńMogę potwierdzić, że to działa, też tak robię :) Ja jeszcze zaparzam końcówki łodyg :)
OdpowiedzUsuńO zaparzaniu nie wiedziałam, dzięki Justynko wypróbuję i Twój spsób :-)
Usuń