Parówki zapiekane z żółtym serem to moja dzisiejsza propozycja na szybką kolację. Wspaniale smakują z musztardą ostrą lub słodką, jak kto lubi :-)
- parówki cienkie
- ser żółty
- musztarda Tabasco Develey
- musztarda słodka Develey
Parówki przeciąć na połówki, a następnie każdą połówkę naciąć wzdłuż. Ser żółty pokroić w grubsze paseczki i włożyć w każdą parówkę. włożyć je do blaszki do zapiekania i zapiec w temp. 180 st, aż ser się roztopi. Podawać na ciepło od razu po wyjęciu z piekarnika. Ja podałam z musztardą słodką oraz ostrą i z rzodkiewkami.
Super na śniadanko ;)
OdpowiedzUsuńProste i pyszne danie :)
OdpowiedzUsuńświetnie to wygląda:)
OdpowiedzUsuńOj wspomnienia, wspomnienia... W stanie wojennym było to menu na wykwintna kolacje z koleżankami z liceum :))) moje ulubione danie z tamtych czasów :))
OdpowiedzUsuńSmaczne wspomnienia :-)
UsuńPo studencku i smacznie :)
OdpowiedzUsuńŚwietne, też robię podobne :-)
OdpowiedzUsuńJa takie parówki zawijam w naleśniki. Bardzo lubię takie paróweczki :)
OdpowiedzUsuńRównież robię taką wersję z naleśnikami, a także z ciastem francuskim :-)
UsuńUwielbiam parówki zapiekane z serem! :)
OdpowiedzUsuńProste, szybkie a jakie dobre :-)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł. Wypróbujemy bankowo.
OdpowiedzUsuńTakie śniadanko to super sprawa!
OdpowiedzUsuń