Sezon grzybowy w pełni, a wiec czas na dania z grzybów. U mnie dziś smażone maślaki z octem z białego wina.
- 30 dag maślaków
- 1 cebula
- pieprz
- sól
- 2 łyżki octu z białego wina Develey
Maślaki obrać, umyć i ugotować w osolonej wodzie. Cebulkę obrać, pokroić w półplasterki i zeszklić na niewielkiej ilości oleju. Do zeszklonej cebulki dodać ugotowane grzybki, doprawić solą, pieprzem oraz dodać ocet z białego wina i całość podsmażać przez 10 min.
Ale bym zjadła takie grzybki:) Wyglądają obłędnie.
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńŚwietny post! ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
___________
truskawkowa-fiesta.blogspot.com
Właśnie narobiłaś mi smaka na grzyby. Taki wspaniały obiad, ummm, mniam...
OdpowiedzUsuńWyobraźcie sobie, że właśnie dochowaliśmy się własnych maślaków na działce. Dostaliśmy je gratis z przyniesionymi z pola sadzonkami sosen samosiejek. W zeszłym roku były 2 maślaki. W tym roku jest ich około 20-stu.
OdpowiedzUsuńSuper sprawa, to ciekawe jakie będą już zbiory w przyszłym roku :-)
UsuńWow!!!! Wyglądają fantastycznie :) pozdrawiam Małgoś :)
OdpowiedzUsuńDzięki Beatko i również pozdrawiam :-)
UsuńFajnie wyglądają :-) ja osobiście grzybów nie jem, nie lubię ale za to kocham je zbierać :-) dziwne ale prawdziwe :-) pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńJa niestety w tym roku natrafiłam na maślaki, które już nie były warte zachodu :)
OdpowiedzUsuńU mnie też Małgosiu grzybki obrodziły. Niestety dużo deszczu i maślaki chwilowo omijam, bo kto by je obrał? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWygląda apetycznie, chyba czas się wybrać na grzyby:))
OdpowiedzUsuńWidzę, że u Ciebie Małgosiu grzybowo tak jak u mnie. Dania z maślaków to rewelacja. Co prawda wiele maślaków nie miałam, ale były borowiki, podgrzybki i zajączki. Zrobiłam krokiety. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper to wpadnę do Ciebie Weroniko na krokiety :-)
UsuńMniam i znów grzybki! Ach!!!
OdpowiedzUsuń