wtorek, 15 lipca 2014

Langosze

Langosze to tradycyjne węgierskie placki, bardzo lubiane przez Węgrów. Podaje się je z bardzo różnymi dodatkami, wg uznania kto co lubi. Ja podałam langosze z przepysznym sosem  Salsa Mexicana Develey, smażonymi kiełbaskami oraz szczypiorkiem. 

Langosze węgierskie


  • 50 dag mąki
  • 20 dag ziemniaków
  • 3 dag drożdży
  • 400 ml mleka
  • 1 łyżeczka cukru
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 1 łyżka oleju

Ziemniaki ugotować, a następnie rozgnieść na puree. Z drożdży przygotować rozczyn, wymieszać je w połowie mleka wraz z cukrem oraz paroma łyżkami mąki i pozostawić do wyrośnięcia. Do mąki dodać sól, olej, wystudzone puree ziemniaczane, wyrośnięty rozczyn oraz pozostałe mleko - w takiej ilości aby po wyrobieniu ciasto było gładkie i powinno odchodzić od ręki. Wyrobione ciasto pozostawić na godzinę do wyrośnięcia. Po wyrośnięciu odrywać kawałki ciast i formować okrągłe langosze o grubości 1-1,5 cm (wielkosć wg uznania). Langosze smażyć w głębokim tłuszczu na złoty kolor z obu stron. Usmażone langosze odsączyć z nadmiaru tłuszczu na papierowych ręczniczkach. 
Gotowe langosze podawać od razu po przygotowaniu z ulubionymi dodatkami.

9 komentarzy:

  1. Uwielbiam langosze.Chetnie wyprobuje twoja wersje langoszy z sosem ktory polecasz i smazonymi kiełbaskami.Pozdrawiam Megg

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj!

    Wspaniale, że akurat teraz trafiłam dzięki Tobie do Twoich przepisów. Wspaniale, bo tak może nigdy nie znalazłabym w sieci przepisu na langosze. Patrząc na zdjęcie wiem, że to jest właśnie to.

    Uwielbiam langosze! Kiedyś zajadalam się nimi na Słowacji, a potem spróbowałam na Węgrzech. I oszalałam. Och, jakie to tłuste! I jakie pyszne! Ile czosnku! Ile sera! Ile sosu tatarskiego!

    To właśnie moje wspomnienia. Chociaż widzialam też na Węgrzech, że nieraz ludzie traktują to niczym spód do pizzy i kładą na to wszystko, co dusza zapragnie. Cóż, każdy może marzyć inaczej. :)

    Pozdrawiam serdecznie,
    Zytka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Cię bardzo serdecznie na moim blogu i cieszę się, że znalazłaś tu przepis, z którym masz tak wspaniałe wspomnienia. Pozdrawiam Cię cieplutko :-)

      Usuń
  3. To musi być pyszne, pewnie kaloryczne, ale co tam - od czasu do czasu...

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj, musze powiedzieć że twój blog jest bardzo inspirujący. Połączenie kuchni z podróżami to doskonały pomysł. Obie rzeczy bardzo się ze sobą łączą. Będę tu chętnie zaglądać bo jest tu co czytać. Uwielbiam zaglądac na blogi kulinarne. Pozdrawiam serdecznie, życzę wieluy nowych pomysłów i nowych podróży.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Cię bardzo serdecznie na moim blogu i dziękuję za tak miłe słowa :-)

      Usuń