To państwo w Azji Południowo-Wschodniej, które rozciąga się wzdłuż wybrzeży Morza Południowochińskiego. Dla nas Europejczyków Vietnam jest bardzo egzotycznym krajem a pierwsze co rzuca się w oczy po przybyciu do Vietnamu to niesamowity tłok oraz hałas na ulicach. Po ulicach w większości jeżdżą skutery, gdyż jest to główny środek transportu vietnamczyków, a samochodów jest tam bardzo mało.
Z Kambodży udaliśmy się do Vietnamu, gdzie oczywiście granicę należy przekroczyć pieszo, ale od razu zjawiają się przy turystach tragarze, którzy wózkami przewożą walizki na stronę vietnamską.
Granica kambodżańsko-vietnamska
Dzieci już od małego przyuczają się do handlowania na ulicach i całe dnie spędzają na ulicy z rodzicami.
Tradycyjne vietnamskie czapeczki rzucają się od razu w oczy :-)
Ale Ci zazdroszczę takich podróży ( w pozytywnym sensie) ta pani na ostatnim zdjęciu ma fajne spodnie w groszki :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Stragan na wózku, własne produkty i Unia się nie czepia, że wędzone ;)
OdpowiedzUsuńTeż nie będę ściemniać...jestem zazdrosna! :)
OdpowiedzUsuńFajnie tak jeździć po świecie.
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do Liebster blog Award
http://bodomzmiennymjest.blogspot.com/2014/02/wyroznienie-liebster-blog.html#links
Mam nadzieję że się przyłączysz